Koniec tygodnia to zazwyczaj czas wytężonych wysiłków uczniów. W końcu oceny nie poprawią się same. Tak zapewne byłoby i tym razem, a więc matma, „Lalka” i prawa fizyki – ot szara rzeczywistość. Ale nie tym razem! A przynajmniej nie dla wszystkich, bo klasy 4cTg i 4bTg (wraz z opiekunami: Anną Magnuszewką-Mojżesz, Edytą Polak-Tracz i Rafałem Harańczykiem) wyłamały się z tego schematu i w dniach 20-21 października, korzystając z dofinansowania z przedsięwzięcia MEiN „Poznaj Polskę”, wyruszyły na dwudniową wycieczkę do Gdańska. Początek był jednak kiepski. Pobudka 3:30 rano (kto to wymyślił!?). Następnie, przez kolejnych kilka godzin podróży pociągiem nieustanna walka o chwilę snu. Wreszcie dotarliśmy. Gdańsk przywitał nas słonecznie. Na sam początek udaliśmy do niesamowitego multimedialnego Muzeum II Wojny Światowej. Główna wystawa zlokalizowana jest 14 m pod ziemią i zajmuje powierzchnię niemal 5 tys. m2, w barwny sposób przedstawiając tragiczne wydarzenia okupacji niemieckiej. Na tym jednak nie koniec, bo kolejny punkt programu to podróż statkiem po rzece Motławie. Trasa rejsu przebiega od Zielonego Mostu, następnie prowadzi wzdłuż historycznych bram wodnych, w tym najważniejszej – Wielkiego Żurawia. Poznajemy przy tym obszary stoczniowe i mijamy ogromne wycieczkowce.
W końcu dopływamy do celu – Westerplatte (przy okazji krótka wizyta nad naszym Bałtykiem). Tutaj zwiedzamy relikty magazynów amunicyjnych, bunkrów, koszar wojskowych, by zakończyć tą historyczną podróż wspinaczką na kopiec, pod Pomnikiem Obrońców Wybrzeża. Bardzo późnym wieczorem wróciliśmy do naszej „bazy wypadowej”, czyli schroniska młodzieżowego. Dzień drugi wycieczki. 6:30 – pobudka. A miało być tak pięknie… Prysznic, śniadanie i punkt 8.00 meldujemy się już na ulicach Starego Miasta, rozpoczynając zwiedzanie z naszym przewodnikiem. Baszta Jacek, Dwór Artusa, pomnik Neptuna, Bramy Zielona, Wyżynna i Złota, czy największy kościół ceglany na świecie - gdańska Bazylika Konkatedralna pw. Najświętszej Maryi Panny, to tylko część obiektów, które mogliśmy podziwiać. Kolejny etap zwiedzania – Europejskie Centrum Solidarności. Multimedialne sale niemal przenoszą nas do lat PRL-u. Możemy niemal namacalnie odczuć to, czego doświadczali robotnicy, walcząc o lepsze jutro. W końcu to tutaj miały początek wydarzenia, które doprowadziły do zburzenia muru berlińskiego i przywrócenia wolności w całej Europie wschodniej i środkowej. I choć czujemy niedosyt, to na tym już niestety koniec. Zabieramy bagaże i żegnamy się z Gdańskiem, dziękując i doceniając ten czas. P.S. – za pomoc w organizacji wyjazdu szczególne podziękowania należą się Pani Ani Magnuszewskiej-Mojżesz.
19 Cze - 10:55
09 Paź - 11:25
08 Paź - 19:22
21 Wrz - 16:29
23 Maj - 14:00
19 Maj - 09:11